Na początku meczu klarowną sytuację mieli gryfici. Dobrą piłkę dostał w polu karnym najlepszy strzelec słupszczan Fabian Słowiński, jednak w ostatniej chwili został zablokowany. Potem dobre dośrodkowania w pole karne posyłali najlepsi zawodnicy Gryfa w przekroju całego sezonu: Tomasz Piekarski i Oskar Zieliński, ale nie znajdowały one adresata.
Jeszcze przed przerwą, w 45 minucie Piekarski wbiegł w pole karne Kaszubii i sprytnie uderzył. Ale piłkę posłana w krótki róg padła łupem dobrze ustawionego golkipera gości. Po chwili piłka uderzona przez Słowińskiego przeleciała koło słupka.
Do przerwy było więc 0:0. Po niej gryfici ruszyli ponownie do ataków. Nie udało się trafić Słowińskiemu, nie zrobił tego także Patryk Dąbrowski.
To, co nie udało się gospodarzom, zrobili przyjezdni. W 51 minucie piłkę do słupskiej bramki skierował Tomasz Tuttas. Goście prowadzili 1:0. Mimo tego gryfici nie poddali się. Po wielu staraniach udało im się wyrównać. W 81 minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, piłkę głową odbił Dawid Więckowski, ta trafiła do Damiana Mikołajczyka, który skierował ją do bramki. Było 1:1. Końcówka należała jednak do gości. W 88 minucie z około 20 metrów uderzył Oskar Jakimowicz, słupski bramkarz Filip Bielańczuk odbił piłkę, ale ta trafiła do Przemysława Żukowskiego, który bezlitośnie wykorzystał okazję. Podwyższył na 2:1 dla Kaszubii i takim rezultatem zakończył się mecz.
Gryf zakończył sezon na IX miejscu w tabeli. Wywalczył 34 punkty. Po zakończeniu sezonu, słupski klub rozstał się że szkoleniowcem Arkadiuszem Gaffką. Nazwisko nowego trenera poznamy wkrótce.