Od pierwszych minut było widać znaczącą przewagę podopiecznych Krzysztofa Müllera. Już w 16 minucie Wiktor Ciechański zdobył bramkę otwierającą wynik meczu, po zamieszaniu w polu karnym. 4 minuty później Maciej Miecznikowski podwyższył prowadzenie po błędzie obrony drużyny gości, strzelając na 2:0. Gryfici dalej nacierali, co doprowadziło do trzeciej bramki w meczu, którą zdobył Fabian Słowiński w 29 minucie. Słupszczanie nie zwalniali tempa i pięć minut później zdobyli czwartą już bramkę w tym spotkaniu za sprawą Wiktora Ciechańskiego, dla którego było to drugie trafienie w tym spotkaniu. Na zakończenie pierwszej połowy kolejnego gola dołożył Maciej Miecznikowski, strzelając w 45 minucie spotkania. Słupscy piłkarze na przerwę schodzili z pięciobramkowym prowadzeniem. Druga połowa była znowu pod dyktando Gryfa, jednak spokojniejsza i bardziej stonowana. Czego skutkiem były jedynie dwie bramki, które padły w tej części spotkania. Szóstego gola dla trójkolorowych zdobył w 69 minucie Jakub Kazior, dla którego była to debiutancka bramka w barwach Słupskiego zespołu. Siódme i ostanie trafienie w tym meczu padło natomiast w 90 minucie meczu za sprawą Kacpra Dawida. Gryf rozgromił przeciwników z Dzierzgonia 7:0, pozostając samodzielnym liderem ligi. Do awansu Słupszczanie potrzebują jedynie zremisować w wyjazdowym spotkaniu w Kwidzynie.
Gryf na ostatniej prostej do awansu
Minionej soboty do Słupska zawitała drużyna Powiśla Dzierzgoń. Wszyscy oczekiwali pewnej wygranej Gryfa i się nie zawiedli.
- 18.06.2024 13:50