Podopieczni Krzysztofa Müllera chcieli zatrzeć ślady po zeszłotygodniowym blamażu w Nowym Stawie, gdzie ulegli miejscowemu Gromowi 5:0. Słupscy piłkarze podchodzili do tego meczu w roli faworyta. Mecz rozpoczęli nieco ospale, a zwarta defensywa gości zdawała się nie do przejścia. Pierwsza połowa polegała na oblężeniu połowy przyjezdnych. Niestety dla trójkolorowych po 45 minutach wynik pozostawał bezbramkowy. Druga połowa to ponownie dominacja Słupskiej ekipy. Przez całą drugą część spotkania dochodziło do sytuacji strzeleckich dla Gryfa, niestety w większości nieskutecznych. Dopiero w 80' minucie spotkania po składnej akcji Słupszczan, Andrzej Łyszyk zdobył bramkę dającą prowadzenie. Do końcowego gwizdka wynik nie uległ zmianie. Wartym odnotowania jest fakt, że w drużynie gości zagrali ojciec z synem. Krzysztof Bąk, doświadczony zawodnik z przeszłością w ekstraklasie miał okazję zagrać ze swoim synem Mateuszem. Po tym zwycięstwie Gryf pozostaje liderem. Drugi Jaguar Gdańsk traci 2 punkt do drużyny ze Słupska. Na następny mecz podopieczni Krzysztofa Müllera udadzą się do Gdyni, gdzie zmierzą się z drugim zespołem Arki Gdynia.
Gryf na mistrzowskiej drodze
W minioną sobotę Słupszczanie podejmowali drużynę rezerw Gedanii Gdańsk.
- 04.06.2024 12:26