W minioną sobotę na stadionie przy ulicy Zielonej Słupszczanie podejmowali Gryf Wejherowo. Deszczowa pogoda nie przeszkodziła zawodnikom rozegrać dobrego spotkania. W pierwszej połowie atakowali jedni, jak i drudzy jednak dzięki postawie bramkarzy obu zespołów wynik pozostawał bezbramkowy, aż do końcówki pierwszej połowy, kiedy to bramkarz gości skapitulował jako pierwszy. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego bramkę do szatni zdobył Dawid Więckowski. Dzięki czemu Słupszczanie schodzili na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem. Druga połowa była podobnie nieskuteczna z obu stron. Świadczył o tym między innymi niewykorzystany rzut karny przez Fabiana Słowińskiego. Po tej sytuacji można było pomyśleć, że zawodnicy z Wejherowa pójdą za ciosem i zdołają doprowadzić do wyrównania, jednak w 92. minucie chwilę po czerwonej kartce dla zawodnika drużyny przyjezdnych Andrzej Łyszyk ustalił wynik spotkania, strzelając na 2:0. W kolejnym spotkaniu podopieczni Krzysztofa Müllera zmierzą się z aktualnym liderem tabeli Jaguarem Gdańsk. Z powodu ostatniej porażki Gdańszczan ich przewaga nad drugim Gryfem zmalała do zaledwie dwóch oczek, dzięki czemu Słupszczanie będą mieli okazje powrócić na fotel lidera już w przyszłą sobotę.
Gryf niepokonany
3 mecze, 3 wygrane. Gryf idzie jak burza.
- 19.03.2024 13:00
Reklama