Mecz rozpoczął się od kilkupunktowego prowadzenia Sokoła. Czarni zdołali wyrównać i wyszli na prowadzenia, które wynosiło nawet siedem punktów. Ostatecznie pierwsza kwarta skończyła się 25:21.
Druga odsłona to wciąż okres bardzo wyrównanej gry obu drużyn. Choć gospodarze cały czas prowadzili, to różnica punktowa była niewielka. Tylko przez chwilę utrzymywała się na poziomie siedmiu punktów, przez większą część kwarty była jednak na tyle mała, że goście mogli wyrównać lub nawet wyjść na prowadzenie po jednym celnym rzucie. Na przerwę drużyny schodziły przy prowadzeniu Czarnych 45:43.
Trzecia kwarta nie zaczęła się dobrze dla podopiecznych Mantasa Cesnauskisa. Sokół już na początku wyszedł na kilkupunktowe prowadzenie i delikatną przewagę miał przez całą tę część meczu. Po pół godzinie gry Czarni przegrywali 62:67.
O zwycięstwie lub porażce miała więc zdecydować ostatnia odsłona. Czarni odrobili straty, ale przez niemal całą kwartę na minimalne prowadzenie wychodzili raz gospodarze, raz goście. Emocje w hali Gryfia ogromne były niemal do końcowej syreny. W ostatnich sekundach, po kilku celnych rzutach miejscowych, Czarni wyszli na kilkupunktową przewagę. Ostatecznie, po bardzo nerwowej końcówce, Icon Sea Czarni Słupsk pokonali Muszyniankę Domelo Sokół Łańcut 92:90.
To było 11. zwycięstwo podopiecznych Mantasa Cesnauskia, przy 10 porażkach w tym sezonie ekstraklasy. Kolejny mecz ligowy Czarni rozegrają dopiero 29 lutego w Dąbrowie Górniczej.
Wcześniej jednak, bo już w najbliższy piątek, będą walczyć w ćwierćfinale rozgrywek Pekao S.A. Pucharu Polski, gdzie zagrają z Arged BM Stalą Ostrów Wielkopolski.
Czarni silniejsi od Sokoła
92:90 Icon Sea Czarni Słupsk pokonali u siebie Muszyniankę Domelo Sokół Łańcut w 21. kolejce koszykarskiej ekstraklasy. Przez całe spotkanie mecz był bardzo wyrównany.
- 13.02.2024 14:39