Za stołem pojawili się zarówno didżeje ze Słupska, jak Bill Sky, czy Chłopaki w Smarcie, ale także Mexican Boyz z Kołobrzegu, Wac Toja z Gdańska, Diabllo z Bydgoszczy Jay Bea oraz KOFM z Poznania, a nawet Świru z Opola i Nowator z Opoczna. Większość z nich grało w najważniejszych w kraju klubach i na największych festiwalach.
Ponad 200 osób na parkiecie Gryfii bawiło się przy różnych rodzajach muzyki klubowej, od techno, przez pop, po dance. Didżeje zagrali też remiksy największych polskich i światowych przebojów.
Najwięcej osób tańczyło i śpiewało podczas występu Nowatora, który zagrał w Słupsku koncert i rozbawił publiczność zarówno autorskimi utworami, w tym premierowymi, jak i własnymi wersjami przebojów innych wykonawców.
Roztańczony Sylwester w Gryfii był alternatywą dla miejskich zabaw organizowanych przez lata na placu Zwycięstwa. I choć w tamtych uczestniczyło nawet po kilka tysięcy osób, często mieszkańcy musieli stać w strugach deszczu.
Sylwester w klubowych rytmach
Didżeje z całego kraju wystąpili podczas największej w naszym regionie zabawy sylwestrowej. W słupskiej hali Gryfia nowy rok powitało ponad 200 osób.
- 02.01.2024 14:47
Reklama