W 12 domkach i kilku namiotach swoją ofertę przedstawili wystawcy z całego regionu, a także z gór. Na poszczególnych stoiskach kupić można było produkty spożywcze na święta, swojskie wędliny, sery, chleby, miody, słodycze, a także gotowe dania i kiszonki w słoikach. W strefie gastronomicznej na głodnych czekały między innymi bigos, a także kiełbasa i oscypki z grilla, a do picia grzańce. Najwięcej było stoisk z ozdobami świątecznymi: wieńcami, szopkami, różnego rodzaju bombkami i stroikami. Nie zabrakło również pomysłów na prezenty: od zabawek, przez świece, po kosmetyki.
Przez trzy dni sporo działo się także na scenie. Goście jarmarku mogli usłyszeć kolędy, pastorałki i piosenki świąteczne w wykonaniu harcerzy, instruktorów wokalu i ich uczniów ze Słupskiego Ośrodka Kultury, a także 40-osobowego chóru Fantazja pod dyrekcją Lilianny Zdolińskiej. Była także olimpiada sportowa, w której dzieci rywalizowały w konkurencjach zimowych i świątecznych. Nie zabrakło kwizów, w których nagrodami były wejściówki na koło widokowe.
Kolejna część jarmarku od piątku do niedzieli, każdego dnia od godz. 12. Nie zabraknie wówczas również wydarzeń towarzyszących. W piątek odbędą się warsztaty budowania domków z piernika dla szkół, na sobotę zaplanowany jest pochód świątecznych sweterków. Natomiast w niedzielę na terenie jarmarku stanie zagroda św. Mikołaja, harcerze przekażą mieszkańcom Betlejemskie Światełko Pokoju, a na scenie zagra zespół Michalove.
Jarmark na półmetku
Gotowe dania świąteczne, ozdoby mieszkań i na choinkę, a także prezenty kupić można było w weekend na Słupskim Jarmarku Bożonarodzeniowym. Były też występu artystyczne i zawody dla dzieci.
- 12.12.2023 13:06
Reklama