Do Darłówka tradycyjnie zjechali kolekcjonerzy z całej Europy. Były samochody, motocykle, pojazdy opancerzone, transportery i czołgi. Pojazdy i ich właściciele dawali popis umiejętności na torze wzbijając tumany kurzu i podziw widzów. Na zlocie nie zabrakło także kiermaszu z militariami.
Jednak punktem kulminacyjnym imprezy była wielka pada ulicami Darłowa. Kawalkada przejechała ulicami miasta. Zatrzymała się w najważniejszych punktach. Była to doskonała okazja do przyjrzenia się wojskowym wehikułom z różnych państwa, armii i epok.