Jak już informowaliśmy, po nieudanych próbach znalezienia przedsiębiorcy z branży gastronomicznej, który za własne pieniądze wybuduje duży lokal na słupskich bulwarach, miasto postanowiło kupić niewielki lokal kontenerowy i wydzierżawić go do prowadzenia działalności gastronomicznej. Do przetargu kilka tygodni temu stanęło dwóch lokalnych gastronomików. Jeden zaproponował ofertę na słodko, drugi – również danie główne.
Władze miasta chcą, by lokal był całoroczny, choć jesienią i zimą nie musi być otwarty każdego dnia. Umowa z najemcą podpisana została na czas nieokreślony.
Przedsiębiorca, który będzie prowadził lokal, w przetargu zaproponował kwotę 1300 zł miesięcznie za najem. Ale będzie on mógł skorzystać z 75-procentowej bonifikaty.
Lokal ma rozpocząć działalność jeszcze w czerwcu. Wcześniej jego najemca musi dopełnić formalności związanych między innymi z doprowadzeniem prądu czy odbiorem punktu przez sanepid. Władze miasta zapowiadają, że jeśli pomysł z kontenerowym lokalem gastronomicznym na bulwarach się sprawdzi, podobne mogą się pojawić również w innych uczęszczanych przez spacerowiczów częściach Słupska.
Gastronomia wchodzi na bulwary
Przekąski, desery, ale również dania obiadowe – to między innymi znajdzie się w asortymencie lokalu gastronomicznego, który stanął na słupskich bulwarach. Miasto wybrało już jego najemcę, a lokal ma ruszyć jeszcze w czerwcu.
- 06.06.2023 15:43
Reklama