Najemcy mieszkań komunalnych, którzy spełniają określone kryteria, między innymi regularnie płacą czynsz, mogą się starać o wykup miejskiego lokalu na własność. W ubiegłym roku z takiej możliwości skorzystało 79 najemców. Niewielu, biorąc pod uwagę liczbę sprzedanych mieszkań w latach poprzednich.
W 2017 roku takich transakcji przeprowadzono 170. W roku kolejnym roku padł rekord ostatnich lat – najemcy wykupili aż 215 mieszkań. 2019 rok nie był już tak dobry, choć wówczas podobnych transakcji przeprowadzono 150. W kolejnym roku już tylko 100 mieszkań zostało wykupionych przez lokatorów, a w 2021 niewiele więcej, bo 104. Najgorszy był ubiegły rok z jedynie 79 transakcjami.
Skąd taka różnica między rokiem 2018 a 2022? W 2017 roku obowiązywała jeszcze 90-procentowa bonifikata, co oznaczało, że właścicielem mieszkania można było się stać już za kilka-kilkanaście tysięcy złotych.
W kolejnych latach bonifikaty zostały zmniejszone. Teraz wynoszą one os 50 do 80 procent. Najniższa dotyczy budynków stosunkowo nowych, tych wybudowanych w latach w1994-1999. Większe opusty można uzyskać, gdy wykupuje się ostatnie miejskie lokale w budynku wspólnotowym lub gdy na wykup decydują się jednocześnie wszyscy najemcy w budynku małolokalowym, w takim, gdzie są tylko dwa lub trzy mieszkania. Przeciętna wysokość bonifikaty wynosi 70 procent.
Ale, jak pokazał ubiegły rok, nawet 70-procentowa zniżka to dla wielu zbyt duży koszt. Tym bardziej że w 2022 roku z powodu inflacji ceny mieszkań mocno poszły w górę.
Natomiast budynki najnowsze, te, które powstały od 2000 roku, nie są przeznaczone do sprzedaży. Miasto w sumie ma niemal pięć tysięcy lokali komunalnych.