O konflikcie wojska z miastem w sprawie parku Trendla i znajdującego się tam kąpieliska informujemy od kilku miesięcy. Powodem sporu są plany miasta, które zakładają modernizację tego miejsca, znajdującego się w bezpośrednim sąsiedztwie wojskowej strzelnicy.
A inwestycji chcą przede wszystkim mieszkańcy Słupska, którzy wybrali to zadanie w głosowaniu na ubiegłoroczny budżet obywatelski. Prace nie zostały wykonane w ubiegłym roku, nie będą także prowadzone w tym roku. Ale zagwarantowane w budżecie obywatelskim pieniądze na modernizację kąpieliska i jego otoczenia zostaną wydane na ten cel. Koszt prac ma wynieść milion 100 tysięcy złotych. Niezależnie od tego i od konfliktu z wojskiem, mieszkańcy w wakacje będą mogli wypoczywać w parku Trendla i kąpać się w stawku, gdzie jak zwykle zostanie wyznaczone kąpielisko strzeżone. Przypomnijmy, wojsko nie tylko sprzeciwia się tej inwestycji, ale nie chce, by mieszkańcy w ogóle przebywali na terenie parku Trendla i wyznaczonego tam kąpieliska. Armia tłumaczy to sąsiedztwem strzelnicy. Miasto na decyzję wojska złożyło zażalenie do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Natomiast Urząd Marszałkowski zajmuje się wnioskiem wojska, które chce ustanowić w parku Trendla specjalną strefę ochronną. Skutkiem ustanowienia takiej strefy byłby faktyczny zakaz wstępu na jedyne w mieście kąpielisko. Zdaniem władz miasta, to wojsko, przekraczając normy hałasu, przeszkadza okolicznym mieszkańcom, nie odwrotnie.
Park Trendla po nowemu
Miasto nie rezygnuje z planów modernizacji parku Trendla. Niezależnie od sporu z wojskiem, jedyne słupskie kąpielisko ma zostać zmodernizowane. Prace planowane są na przyszły rok.
- 11.05.2023 16:22
Reklama