Ponad stuletni most Łabędzi od czasów powojennych nie był remontowany. Przez lata niszczał, a jego stan techniczny był już na tyle zły, że w 2007 roku zdecydowano o jego zamknięciu dla ruchu samochodowego. Nadal korzystać z niego mogli natomiast piesi i rowerzyści. Ale już nie mogą. Pod koniec ubiegłego roku odbył się szczegółowy przegląd techniczny tego obiektu. Tak bardzo wnikliwe przeglądy prowadzone są raz na pięć lat. Inżynier mostowy, który przyjrzał się przeprawie, stwierdził, że jej stan techniczny jest tak zły, że zagraża bezpieczeństwu pokonujących ją pieszych i cyklistów. Daleko posunięta jest korozja ustroju nośnego, belki konstrukcyjne są przeżarte na wylot, popękały i powypadały łączenia nitowe, spod rdzy nie widać łożysk, a konstrukcja stalowa kruszy się nawet po uderzeniu młotkiem. Zabytkowy most jest w stanie katastrofalnym i jest niebezpieczeństwo, że może zawalić się nawet pod ciężarem własnym. Most został zamknięty dla pieszych i rowerzystów, ale za kilka miesięcy rozpocznie się jego generalny remont. Jeśli miasto dostanie pieniądze na modernizację przeprawy z rządowego programu dofinansowania zabytków, prace rozpoczną się po wakacjach. Jeśli trzeba będzie sfinansować je z budżetu miasta, ruszą one pod koniec roku. Inwestycja kosztować będzie około trzy miliony złotych i potrwa rok. W tym czasie zabytkowa konstrukcja stalowa zostanie zdemontowana, poddana konserwacji, a uszkodzone elementy zostaną odtworzone, przebudowane zostaną także przyczółki mostu. Gotowa przeprawa służyć będzie pieszym, rowerzystom i motocyklistom. Nie ma natomiast szans, by na most wrócił ruch samochodów, choćby osobowych. Jest on bowiem na tyle wąski, że nie można stworzyć tam nawet jednej jezdni, skoro mają tam być jeszcze chodnik i droga dla rowerów.
Most nie dla ruchu
Już nawet piesi nie mogą przejść przez most Łabędzi w ciągu ul. Orzeszkowej. Przeprawa została zamknięta z powodu fatalnego stanu technicznego. Jeszcze w tym roku ma się rozpocząć jej generalny remont.
- 03.04.2023 15:30
Reklama