Półtora miesiąca po 31. finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, po przeliczeniu pieniędzy zebranych do puszek, eskarbonek i wpłaconych za wylicytowane fanty, słupski sztab WOŚP otrzymał ostateczne wyniki. Te zaskoczyły nawet organizatorów słupskiego finału. Najwięcej, bo prawie 133 i pół tysiąca złotych zebrano 29 stycznia, w dniu finału na ulicach Słupska i Kobylnicy, ponad 85 tysięcy złotych mieszkańcy wrzucili do puszek stacjonarnych, a kolejne ponad 16 tysięcy złotych do eskarbonek, natomiast ponad 12 tysięcy złotych to wpłaty do terminali. Darczyńcy przekazali słupskiemu sztabowi prawie 170 voucherów, dzieł sztuki, pamiątek i gadżetów, które trafiły na licytacje w serwisie Allegro. Z aukcji zebrano ponad 50 tysięcy złotych. Dwie licytacje przygotowała również Telewizja Słupsk. Podczas finału, który odbywał się w hali Gryfia oraz w Centrum Handlowym Jantar w Słupsku, a także w hali sportowej szkoły w Kobylnicy, wystąpiło kilkuset twórców i pasjonatów, a bawiło się kilka tysięcy mieszkańców regionu. Wszystkie pieniądze zebrane podczas 31. finału przeznaczone będą na zakup sprzętu, który pozwoli na szybką diagnozę i skuteczne leczenie sepsy wśród pacjentów w różnym wieku. Każdego roku sepsę diagnozuje się u około 50 tysięcy pacjentów, aż co drugi chory umiera. Gdy fundacja WOŚP kupi specjalistyczny sprzęt, trafi on między innymi do słupskiego szpitala. Tam co roku trafiają urządzenia z charakterystycznym serduszkiem. W ubiegłym roku WOŚP kupiła dla oddziału otolaryngologicznego słupskiego szpitala system diagnostyki zaburzeń przedsionkowych za niemal 300 tysięcy złotych, w tym roku trafią tam trzy specjalistyczne urządzenia na oddział okulistyczny.