Jak już informowaliśmy, w poprzedni weekend złodzieje włamali się do trzech mieszkań, które lokatorzy opuścili podczas akcji gaśniczej 16 stycznia, gdy płonęły mieszkania na najwyższej kondygnacji zabytkowej kamienicy. W ciągu ostatniego tygodnia doszło do kolejnych takich zdarzeń. Tym razem złodzieje z opuszczonych mieszkań wynieśli między innymi sprzęt elektroniczny. Podczas pierwszego włamania lokatorzy stracili biżuterię, rower oraz inne rzeczy należące do dorosłych mieszkańców i dzieci.
Władze miasta twierdzą, że próbowały przekonać odpowiednie służby, by te umożliwiły lokatorom zabranie swojego dobytku już kilka dni po pożarze. Jednak bez rezultatu.
Ostatecznie, po pierwszych włamaniach policja pozwoliła lokatorom wejść do swoich mieszkań pod nadzorem funkcjonariuszy i zabrać z nich najpotrzebniejsze i najbardziej wartościowe rzeczy. Tymczasem pogorzelcy, którzy mieszkali w lokalach komunalnych, wybrali już lokale zastępcze, które obecnie są remontowane i wyposażane. Wciąż jednak trzeba czekać na ustalenia biegłych co do przyczyny pożaru oraz na ekspertyzę, która powie, co dalej z zabytkową kamienicą przy ul. Tuwima 2. Czy uda się ją odbudować, czy też będzie ona musiała być rozebrana.