Miasto chce być większe
Jak udało się nam nieoficjalnie dowiedzieć Miasto Słupsk przygotowuje kolejny wniosek o poszerzenie swoich granic. Jakie tereny miasto chce przyłączyć, ma zostać ogłoszone w najbliższych dniach.
Temat poszerzenia granic pojawia od kilku, a nawet kilkunastu lat. Jednak dopiero z początkiem tego roku udało się przyłączyć do miasta nowe, niezamieszkałe tereny. To pierwsze poszerzenie granic Słupska od ponad pół wieku. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że Słupsk na tym nie chce zaprzestać. Władze miasta przygotowują kolejny wniosek. Ma to zostać ogłoszone w najbliższych dniach. Jak udało się nam dowiedzieć, miasto będzie chciało przyłączyć tereny, o które wnioskowało wcześniej. Chodzi m.in. o Siemianice, Bierkowo, Strzelinko i Włynkówko.
Wcześniejsze próby poszerzenia granic Słupska spotkały się z ostrym oporem władz gminy Słupsk. Między innymi na fali tego konfliktu gmina przygotowuje się do zmiany nazwy. Samorządowcy chcą zmienić jej nazwę na gmina Redzikowo. Sąsiadująca z miastem Kobylnica, z którą faktyczne granice są zatarte, także nie czeka na ruch miasta. Tamtejsi samorządowcy rozpoczęli procedurę o nadanie Kobylnicy praw miejskich. Warto jest zwrócić uwagę, że wiele miast w Polsce systematycznie powiększa swoją powierzchnię o tereny sąsiadujące, w których zamieszkali byli mieszkańcy. Doskonałym przykładem jest sąsiedni Koszalin, który poszerza swoje granice od lat. Do tematu poszerzenia granic Słupska wrócimy.
Targi dla maturzystów
Ponad 20 uczelni i szkół pomaturalnych z całego Pomorza, ale również z innych regionów Polski, zaprezentowało się w hali słupskiego mechanika podczas VII Targów Edukacyjnych Edu Day. Z ofertą szkół i uczelni zapoznały się setki maturzystów.
Uniwersytety, politechniki, uczelnie wojskowe, biznesowe, ale również szkoły policealne promowały się podczas VII Targów Edukacyjnych. To największe takie wydarzenie w Słupsku skierowane do uczniów, którzy w tym roku kończą szkoły średnie i zastanawiają się nad dalszą edukacją.
W sumie organizatorzy przygotowali 24 stoiska. Swoją ofertę przedstawiły uczelnie ze Szczecina, z Trójmiasta, z Koszalina i Słupska, ale również z Warszawy i Wrocławia. Były szkoły państwowe, ale również prywatne. Maturzyści mogli wybierać wśród ponad pół tysiąca kierunków: od językowych, przez społeczne, prawnicze, inżynierskie, po wojskowe. Uczelnie zachęcały potencjalnych studentów nie tylko ofertą programową i perspektywą dobrze płatnej pracy, ale również możliwością otrzymania wsparcia finansowego, czy – w przypadku uczelni wojskowych – żołdu wypłacanego już od pierwszego roku nauki. Szkoły wyższe i policealne oferowały naukę w trybie stacjonarnym, wieczorowym, zaocznym, a także on-line. Zainteresowanie maturzystów było ogromne. Uczniowie mogli otrzymać ulotki informacyjne, ale również zadawać pytania studentom poszczególnych uczelni lub swoim przyszłym, potencjalnym wykładowcom. Wiele uczelni prezentujących się na targach to szkoły, które absolwenci liceów i techników ze Słupska i okolic od lat bardzo chętnie wybierają ze względu na niewielką odległość od swoich domów.
Różowa nora pełna pasji
O tym czym jest pasja i jak wpływa na życie – mogli się przekonać wszyscy, którzy w ostatnich dniach odwiedzili Ośrodek Teatralny Rondo. Młodzież miała okazję bawić się na festiwalu Różowa Nora, który przygotowały licealistki z grupy Różowe Myszy.
Różowe myszy, czyli nieformalna grupa licealistek, opanowała Teatr Rondo i znaczną część Słupskiego Ośrodka Kultury. Przez dwa dni młodzi ludzie mogli dyskutować i oddać się różnym pasjom. W ramach festiwalu Różowa Nora przygotowano szereg spotkań z osobami, które opowiadały o tym jak pasja wpłynęła na ich życie. Jedną z nich był Stanisław Miedziewski. Uznany reżyser opowiadał o tym, jak zaczęła się jego miłość do teatru. W ramach Różowej Nory odbył się także cykl warsztatów. Młodzież mogła spróbować swoich sił między innymi w pracach ceramicznych. Festiwal przygotowała grupa licealistek. Różowe myszy, tak jak same o sobie mówią, chcą zarażać innych pasją i wyrwać rówieśników sprzed monitorów komputerów i smartfonów.
Wizyta Walijczyków we Włynkówku
Zwiedzają gminę Słupsk i okolice, poznają lokalne tradycje, kulturę i kuchnię oraz język polski. Szkoła Podstawowa we Włynkówku gości grupę młodzieży z Walii.
Młodzi ludzie wraz ze swoimi nauczycielami przyjechali z Anglii do Włynkówka z tygodniową wizytą. W tutejszej szkole podstawowej ze swoimi polskimi rówieśnikami realizują ciekawy, artystyczny projekt.
Polscy i angielscy uczniowie podczas wspólnych warsztatów mają okazję przełamywać bariery językowe i sprawdzać swoje umiejętności pracy w grupie. Efektem tych działań będzie przygotowanie i prezentacja filmów poruszających ważne, społeczne tematy.
Angielska młodzież podczas pobytu w szkole we Włynkówku poznaje zasady polskiej edukacji. Bierze udział między innymi w lekcjach języka niemieckiego, wychowania fizycznego oraz muzyki. A po zajęciach w szkole goście z Walii zwiedzają gminę Słupsk, miasto Słupsk i miasto Ustka. Wolny czas spędzają też ze swoimi gospodarzami w ich rodzinnych domach, gdzie wspólnie gotują, grają w gry, jak również korzystają z pobliskich atrakcji. Pobyt we Włynkówku, może niedługi, ale zapewne owocny, obfitujący w ciekawe doświadczenia, wrażenia i nowe znajomości, a nawet przyjaźnie.