Chodzi o decyzję środowiskową dotyczącą odcinka między ulicami Poznańską, a Bohaterów Westerplatte. Oferty firm, które chcą wybudować tę część ringu, otwarto w połowie stycznia. Wykonawcę mamy poznać najpóźniej w połowie maja. Okazuje się jednak, że grupa mieszkańców chce uchylenia decyzji środowiskowej, bez której inwestycja nie będzie mogła się rozpocząć. Ich zdaniem decyzja środowiskowa z 2015 roku wygasła w lipcu ubiegłego roku. Mogła zostać przedłużona o kolejne cztery lata, pod warunkiem, że założenia środowiskowe nie uległy zmianie. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku przedłużył jej ważność. Jednak zdaniem mieszkańców założenia uległy zmianie, bo droga będzie biegła bliżej domów, inne są również szacunki ruchu samochodowego. A to oznacza, że hałas będzie przekraczał normy. Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska zawiadomił władze miasta, że postanowienie w sprawie ważności decyzji środowiskowej dotyczącej inwestycji zapadnie z końcem marca. Władze miasta zapowiadają, że formalny protest mieszkańców nie wpłynie na plany inwestycyjne. Gdy zostanie wyłoniony wykonawca, rozpocznie się budowa. Ta część wewnętrznej obwodnicy Słupska kosztować będzie ponad 125 milionów złotych. A to dopiero początek kończenia budowy miejskiej obwodnicy. Jeszcze w tym roku ogłoszony będzie przetarg na projekt dwóch kolejnych odcinków ringu: między ulicami Bałtycką i Kaszubską oraz między Kaszubską i Gdańską. Przetarg na samo wybudowanie tych odcinków ogłoszony zostanie w przyszłym roku. Natomiast w 2025 roku wybrany zostanie wykonawca ostatniego odcinka między ulicami Gdańską i Bohaterów Westerplatte. Całość ringu ma być gotowa w 2026 roku.
Reporter: Daniel Klusek
Zdjęcia: Szymon Wiśniewski