Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Światła są, ale nie świecą

Podziel się
Oceń

W ubiegłym roku w Słupsku powstały trzy sygnalizacje świetlne. Mogłyby działać, gdyby był prąd do ich zasilania. Umowa z operatorem jest podpisana, ale prądu nie ma.
Kliknij aby odtworzyć

W ubiegłorocznym budżecie obywatelskim słupszczanie zdecydowali, że chcą trzech nowych sygnalizacji świetlnych na przejściach dla pieszych: dwóch przy ul. Kaszubskiej i jednego przy ul. Deotymy, na wysokości V Liceum Ogólnokształcącego.

W sprawie obu zadań odbyła się cała procedura związana z wyborem wykonawcy, ci zadanie wykonali i w ustalonym terminie sygnalizacje mogłyby zacząć działać. Ale nie zaczęły. I nie wiadomo kiedy zaczną. Wszystko dlatego, że nie został do nich dołączony prąd.

Miasto kilka tygodni, a nawet miesięcy temu, tuż po zakończeniu inwestycji, wysłało stosowne zgłoszenie do dostawcy energii elektrycznej. Prądu w sygnalizatorach jednak nie ma i szybko się może nie pojawić. Wszystko dlatego, że dostawca energii ma na wykonanie mało skomplikowanego zadania, jakim jest dostarczenie prądu do skrzynki zasilającej, ma nawet 14 miesięcy. A to oznacza, że gotowe sygnalizacje mogą nawet jeszcze przez rok stać bezczynnie. Choć urzędnicy są optymistami.


Reklama