Nowe oznakowanie nie powstrzymało wielu kierowców, którzy regularnie parkują samochody na łączniku między ulicami Łukasiewicza i Nowobramską. Parkują i płacą mandaty, bo od kilku miesięcy parkować tam już nie można.
O sprawie mówiliśmy w sierpniu ubiegłego roku, gdy o interwencję poprosili nas mieszkańcy pobliskich bloków, i w październiku, gdy pojawiły się znaki regulujące między innymi kwestię parkowania. Okazuje się jednak, że znaki nie powstrzymują kierowców przed parkowaniem w miejscu, w którym nie jest to dopuszczone.
Przez lata łącznik między ulicami Łukasiewicza i Nowobramską, tuż za prezbiterium kościoła Mariackiego, był zastawiony samochodami. Kierowcy chętnie korzystali z tego miejsca, bo nie obowiązywała tam strefa płatnego parkowania. Mieszkańcy bloków przy Starym Rynku 7 i ul. Łukasiewicza 6 cieszyli się z tego faktu mniej, bo przez samochody trudno im było nawet wyjść z bramy.
Po interwencji mieszkańców, radnych i mediów Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej, administrator terenu, wyznaczyło tam strefę zamieszkania. A w strefie zamieszkania parkowanie jest dozwolone wyłącznie w miejscach wyznaczonych. Tyle tylko, że administrator takich miejsc nie wyznaczył, więc wprowadzono tam faktyczny zakaz parkowania.
Początkowo znaki powstrzymywały kierowców przed parkowaniem na łączniku. Od kilku tygodni ponownie jednak regularnie zobaczyć tam można samochody, a sytuacja wróciła do tej sprzed zmian organizacji ruchu. Z tą różnicą, że teraz strażnicy miejscy przyjeżdżają tam na interwencje i nakładają na kierowców mandaty w wysokości 100 zł, a dodatkowo karzą ich jednym punktem karnym.
Reklama