Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

serwis informacyjny

Podziel się
Oceń

Kliknij aby odtworzyć

Nowi dyrektorzy w ZIM
Tomasz Orłowski od lutego będzie nowym dyrektorem Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku. Przez dwa lata był zastępcą dyrektora, a przez ostatnie dwa miesiące pełniącym obowiązki szefa tej instytucji. Od początku roku ma też nową zastępczynię.


Tomasz Orłowski 20 lat temu rozpoczął pracę w ówczesnym Zarządzie Dróg Miejskich. Ta miejska spółka kilka lat później, po połączeniu z innymi, została przemianowana w dzisiejszy Zarząd Infrastruktury Miejskiej. Tomasz Orłowski początkowo pełnił funkcję podinspektora, a z początkiem 2021 roku został zastępcą dyrektora. W grudniu ubiegłego roku, po tym, jak prezydent rozwiązała umowę o pracę z poprzednim dyrektorem, został pełniącym obowiązki dyrektora ZIM.
Od lutego formalnie będzie już kierował miejską spółką. Jak twierdzi, instytucja jest w okresie największego rozkwitu. Właśnie zyskała nową siedzibę, a w tym roku będzie nadzorowała inwestycje o łącznej wartości ponad 150 milionów złotych.
Zgodnie ze statutem, nowy dyrektor będzie miał dwóch zastępców. Jedną zastępczynię już ma, od stycznia pracę na tym stanowisku rozpoczęła Alina Szpanowska-Karaś. W ciągu najbliższego miesiąca poznamy nazwisko drugiego zastępcy dyrektora ZIM. Jak zapowiada szef miejskiej spółki, kandydaci na to stanowisko już są.

„Graficiarz” zatrzymany
Nawet 5 lat więzienia grozi 27-latkowi ze Słupska za to, że wymalował farbą wulgaryzmy na ścianie Komendy Miejskiej Policji. Został zatrzymany na gorącym uczynku, dzięki szybkie reakcji funkcjonariuszy.


Jeden z dyżurnych słupskiej komendy, który pełnił służbę na stanowisku kierowania zauważył na monitoringu mężczyznę, który wszedł nieuprawniony na teren Komendy Miejskiej Policji w Słupsku. Następnie zaczął malować sprayem ścianę jednego z budynków. Dyżurni poinformowali o tym patrole będące na służbie, jednak widząc, że chuligan zakończył już swoje „dzieło” i próbuje oddalić się z terenu jednostki, dwaj dyżurni szybko za nim wybiegli i po krótkim pościgu zatrzymali sprawcę.
Mundurowi ustalili, że zatrzymany 27-latek ma także związek z umieszczeniem wulgarnych napisów na murach Szkoły Policji w Słupsku, do którego doszło kilka tygodni wcześniej. Mężczyzna usłyszał zarzuty zniszczenia mienia i wkrótce odpowie przed sądem za popełnione przestępstwa. Grozi mu kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Energetyczne spotkanie fachowców
O tym jak ważne jest magazynowanie energii w dzisiejszych czasach i jak współdziałać może samorząd z biznesem rozmawiano w Słupskim Inkubatorze Technologicznym. W trakcie konferencji wiele uwagi poświęcono tworzeniu klastrów i wysp energetycznych.


Konferencję pod hasłem Transformacja energetyczna gmin – wyzwania i szanse miała miejsce w Słupskim Inkubatorze Technologicznym, a jej organizatorami były Wodociągi Słupsk oraz Polskie Stowarzyszenia Magazynowania Energii. Celem konferencji było przedstawienie dobrych praktyk w zakresie transformacji energetycznej polskich gmin wraz z prezentacją dostępnych technologii i źródeł ich finansowania.
Wyzwaniem w czasach kryzysu energetycznego jest zapewnienie mieszkańcom i lokalnym przedsiębiorcom ciepła i energii elektrycznej w akceptowalnych cenach. Prelegenci, przedstawiciele różnych branż i miast w Polsce opowiadali o swoich doświadczeniach, o tym jak na ich terenie działają wdrażane nowatorskie rozwiązania.
Oprócz wykładów, w trakcie konferencji odbyła się wizyta studyjna po Słupskim Klastrze Bioenergetycznym, dająca możliwość obejrzenia realizowanych projektów dotyczących lokalnego wytwarzania i zaopatrzenia w ciepło, energię elektryczną oraz elektromobilności.

Pierwszy sparing na remis
Remisem 1 do 1 zakończył się sobotni mecz Gryfa Słupsk z Bytovią Bytów. Ale nie o wynik tu chodziło, a o sprawdzenie zawodników przed rundą wiosenną czwartej ligi. Niestety, dla dwóch czołowych graczy słupskiej drużyny pierwszy sparing zakończył się poważnymi kontuzjami.


Gryfici wyszli na mecz po raz pierwszy pod wodzą nowego trenera Krzysztofa Mullera. W spotkaniu zagrali wszyscy zawodnicy, w pierwszej połowie na murawę wyszedł inny skład, a po przerwie inny. Dla trenera to spotkanie było okazją do przetestowania różnych ustawień i sprawdzenia zawodników na różnych pozycjach. W ekipie Gryfa zobaczyć można było czterech nowych piłkarzy, którzy dołączyli do drużyny podczas przerwy zimowej.
Kilkudziesięciu kibiców, którzy oglądali sparingowe spotkanie na trybunach, zobaczyło walkę zawodników słupskiej drużyny, którzy chcieli jak najlepiej zaprezentować się, by znaleźć dla siebie miejsce w pierwszej jedenastce podczas rundy wiosennej.
Niestety, nie obyło się bez kontuzji. Poważnego urazu stopy doznał Szymon Mytych i jest pewne, że nie zobaczymy go na boisku na początku rundy wiosennej. Również przez kilka tygodni pauzował będzie kontuzjowany Przemysław Rusiecki.
Przed zawodnikami Gryfa jeszcze ponad miesiąc przygotowań do piłkarskiej wiosny. Przez ostatnie tygodnie piłkarze trenowali codziennie, a nawet dwa razy dziennie. Teraz trener rozpisał dla nich po trzy treningi piłkarskie i po jednym w siłowni tygodniowo. Przed startem drugiej części ligi Gryfici zagrają jeszcze kilka spotkań kontrolnych. Niewykluczone, że klub będzie jeszcze testował kilku zawodników, którymi jest zainteresowany.

Przegrana u siebie
Nie udało się drużynie Grupa Sierleccy Czarni Słupsk wygrać czwartego meczu z rzędu. Podopieczni Mantasa Cesnauskisa tym razem przegrali na własnym parkiecie z Eneą Zastal BC Zielona Góra 64 do 66.


Gospodarze rozpoczęli to spotkanie od serii celnych rzutów, po których wyszli na kilkupunktowe prowadzenie. Niewielką przewagę utrzymywali przez całą pierwszą kwartę, którą wygrali 16 do 12.
Druga odsłona to skuteczniejsza gra drużyny gości. Enea Zastal najpierw wyrównała, a potem odskoczyła gospodarzom na pięć punktów. Podopieczni Mantasa Cesnauskisa zdołali jeszcze doprowadzić do wyrównania i minimalnej przewagi. Na przerwę drużyny schodziły przy stanie 30 do 29 dla Czarnych.
Trzecia kwarta to okres skuteczniejszej gry ekipy gości. Choć w pierwszych minutach gospodarze odskoczyli na kilka punktów, Enea Zastal zdołała wyrównać i wyjść na prowadzenie, którego nie oddała już do końca meczu. Po pół godzinie gry Czarni przegrywali 49 do 53.
Ostatnie 10 minut spotkania to seria skutecznych rzutów zawodników z Zielonej Góry, po których drużyna gości prowadziła nawet 13 punktami. Czarni walczyli, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, ale czasu już nie wystarczyło. Ostatecznie gospodarze przegrali to spotkanie 64 do 66.
Podopiecznym Mantasa Cesnauskisa tym razem zabrakło skuteczności. Po 18 kolejkach Czarni zajmują siódme miejsce tabeli i wciąż mają szansę na grę w rundzie play off. Kolejne spotkanie już w najbliższy czwartek z drużyną Rawlplug Sokół Łańcut. Mecz odbędzie się w hali Gryfia.

 

Więcej o autorze / autorach:
Reklama