Nie udało się drużynie Grupa Sierleccy Czarni Słupsk wygrać czwartego meczu z rzędu. Podopieczni Mantasa Cesnauskisa tym razem przegrali na własnym parkiecie z Eneą Zastal BC Zielona Góra 64 do 66.
Gospodarze rozpoczęli to spotkanie od serii celnych rzutów, po których wyszli na kilkupunktowe prowadzenie. Niewielką przewagę utrzymywali przez całą pierwszą kwartę, którą wygrali 16 do 12.
Druga odsłona to skuteczniejsza gra drużyny gości. Enea Zastal najpierw wyrównała, a potem odskoczyła gospodarzom na pięć punktów. Podopieczni Mantasa Cesnauskisa zdołali jeszcze doprowadzić do wyrównania i minimalnej przewagi. Na przerwę drużyny schodziły przy stanie 30 do 29 dla Czarnych.
Trzecia kwarta to okres skuteczniejszej gry ekipy gości. Choć w pierwszych minutach gospodarze odskoczyli na kilka punktów, Enea Zastal zdołała wyrównać i wyjść na prowadzenie, którego nie oddała już do końca meczu. Po pół godzinie gry Czarni przegrywali 49 do 53.
Ostatnie 10 minut spotkania to seria skutecznych rzutów zawodników z Zielonej Góry, po których drużyna gości prowadziła nawet 13 punktami. Czarni walczyli, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, ale czasu już nie wystarczyło. Ostatecznie gospodarze przegrali to spotkanie 64 do 66.
Podopiecznym Mantasa Cesnauskisa tym razem zabrakło skuteczności. Po 18 kolejkach Czarni zajmują siódme miejsce tabeli i wciąż mają szansę na grę w rundzie play off.
Kolejne spotkanie już w najbliższy czwartek z drużyną Rawlplug Sokół Łańcut. Mecz odbędzie się w hali Gryfia.
Reklama