Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Miasto kontra gmina

Podziel się
Oceń

Narasta spór między miastem a gminą Słupsk w sprawie sprzedaży nieruchomości w Płaszewku. Na wniosek miasta procedurę sprawdzi Najwyższa Izba Kontroli. W tej sprawie wypowiedziały się już dwa organy: Regionalna Izba Obrachunkowa w Gdańsku oraz słupski Sąd Rejonowy.
Kliknij aby odtworzyć

Chodzi o plany gminy, która chce sprzedać cztery działki na terenie inwestycyjnym w Płaszewku. Ta część sołectwa od stycznia przyszłego roku ma wejść w granice Słupska. Gmina tereny sprzedaje, a miasto protestuje. Słupscy urzędnicy chcieli od gminy otrzymać tak zwane operaty szacunkowe dotyczące tych nieruchomości, na podstawie których określono ich wartość. Gmina nie udostępniła tych danych. Miasto o sprawie poinformowało Regionalną Izbę Obrachunkową i Najwyższą Izbę Kontroli, domagając się sprawdzenia legalności postępowania sąsiada. RIO odpowiedziała, że gmina Słupsk może swobodnie dysponować tymi terenami do końca roku, bo jest ich właścicielem. Natomiast gdańska delegatura Najwyższej Izby Kontroli zapowiedziała, że rozpozna sprawę rzekomych nieprawidłowości, o których zawiadomiło miasto, w ramach kontroli doraźnej. Kiedy jednak ona się odbędzie, tego nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że miasto wniosło do słupskiego Sądu Rejonowego o wpis tak zwanego ostrzeżenia w księdze prawa własności tych nieruchomości, które gmina dopiero zamierza sprzedać. Sąd jednak wniosek miasta oddalił. A gmina już wyznaczyła datę drugiego przetargu, do którego wystawiła trzy działki. Cena wywoławcza każdej z nich to 390 tysięcy złotych. Chętni inwestorzy gminne grunty będą mogli kupić 4 listopada. W połowie września na pierwszym przetargu nabywcę znalazła jedna działka. Wszystkie cztery mają powierzchnię około dwóch hektarów. Tereny inwestycyjne w Płaszewku, obok części sołectw Bierkowo i Strzelino, które obecnie leżą na terenie gminy Słupsk, 1 stycznia przyszłego roku wejdą w skład Słupska

Więcej o autorze / autorach:
Reklama